Rate this post

Rozwód z klasą

Rozwód niezmiernie rzadko bywa tylko czystą formalnością. Zanim ludzie otrzymają o nim orzeczenie, często przez długie miesiące spotykają się w sądzie i próbują wzajemnie obarczyć się winą za rozpad małżeństwa. Bez względu na to, kto złożył wniosek rozwodowy, każda strona dąży do tego, by przekonać sąd o swojej „niewinności”. Dlaczego? Dlatego, że ten wobec którego orzeczono, iż ponosi winę za rozpad małżeństwa musi przyznać, że to właśnie jego zachowanie doprowadziło do zakończenia pożycia. Takie sprawy ciągną się więc czasem latami i niestety tracą na tym sami zainteresowani (szczególnie jeśli dochodzi do tego jeszcze wniosek o podział majątku). Gdyby byli małżonkowie częściej dochodzili ze sobą do porozumienia, wspólnie zdecydowali się „kto i ile weźmie”, skorzystaliby na tym wszyscy. I zaoszczędzili. Bo każdy rozwód to też często niemałe koszty – prawników, doradców czy np. prywatnych detektywów (jeśli szukamy dowodów winy małżonka). Dlatego warto rozwodzić się z „klasą” – do porozumienia dojść jeszcze przed rozprawą i wszystko załatwić w możliwie jak najkrótszym czasie.