Obliczanie składek ubezpieczeniowych w zależności od stopnia ryzyka, jakim właściciel polisy obciąża towarzystwo ubezpieczeniowe, jest tradycyjnie przestrzeganą zasadą zarządzania ubezpieczeniami. Negatywna selekcja wyjaśnia, dlaczego stosowanie tej zasady jest tak ważne dla rentowności firmy ubezpieczeniowej. Aby zrozumieć przyczyny, dla których firma ubezpieczeniowa uważa za nieodzowne posługiwanie się stawkami opartymi o ryzyko, przeanalizujemy przykład składek opartych o ryzyko, które na pierwszy rzut oka wydają się niesprawiedliwe. Harry i Sally, studenci college’u, nie byli dotąd karani mandatem za przekroczenie prędkości i nie spowodowali wypadku. Obydwoje starają się o ubezpieczenie samochodu. Zazwyczaj składka Harry’ego będzie wyższa niż ta, którą wyliczono dla Sally. Towarzystwa ubezpieczeniowe zróżnicują składki, ponieważ odsetek wypadków wśród młodych mężczyzn jest o wiele wyższy, niż wśród młodych kobiet. Załóżmy jednak, że znajdzie się firma ubezpieczeniowa, która zdecyduje się nie opierać wysokości składki na klasyfikacji ryzyka, ale na średnim ryzyku obliczonym łącznie dla młodych mężczyzn i kobiet. Wówczas składka Sally będzie za wysoka, a składka Harry’ego za niska. Sally mogłaby zwrócić się do innego towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym zapłaciłaby niższą składkę, natomiast Harry podpisałby umowę ubezpieczenia.