Choć ostatnio zaprezentowany flagowiec Samsunga – Galaxy SIV to niewątpliwie doskonały smartfon, to nie da się ukryć, że wielu użytkowników jest rozczarowanych jego wyłącznie ewolucyjnymi rozwiązaniami. Może właśnie z tego względu, obecnie jednym z ciekawszych tematów jest plotkowanie na temat kolejnego Samsunga, tym razem z rodziny Note.
Data premiery tego urządzenie nie jest jeszcze znana, co więcej, nawet jego specyfikacja nie ujrzała jeszcze światła dziennego, choć informacji/plotek/przecieków na jej temat pojawia się całe mnóstwo.
Pierwsza kwestia dotyczy ekranu. Początkowo zakładano, że koreański producent zdecyduje się na 6,3 calową matrycę, jednak kolejne źródła skłaniają się ku nieco mniejszemu rozwiązaniu – 5,9-calowemu ekranowi OLED Full HD. Co ciekawe, coraz częściej mówi się, że o ile rozmiar ten rzeczywiście wydaje się być najbardziej prawdopodobny, o tyle technologia jego wykonania już nie i Samsung tym razem postawi na bardziej rewolucyjne rozwiązanie, a mianowicie elastyczny ekran AMOLED wykonany w technologii YOUM. Nie będzie to jednak nic podobnego do futurystycznych wizji z filmików promocyjnych Koreańczyków…
… a jedynie (aż?) płaski ekran, którego elastyczność przejawia się ponadprzeciętnej wytrzymałości.
Kolejna kwestia to podzespoły. Naturalnym wydaje się być zastosowanie najnowszego, ośmiordzeniowego procesora Exynos 5 Octa, jednak jego działanie nie jest jeszcze do końca znane i może się okazać, że Snapdragony 800, czy nawet Tegra 4, to będzie bardziej rozsądne rozwiązanie. Większość specjalistów uważa, ze Samsung nie zdecyduje się na zwiększenie ilości pamięci RAM ponad to, co jest obecnie oferowane w smartfonach. 2 GB wydają się być bowiem całkowicie wystarczające.
Bardzo prawdopodobne, że oficjalnych informacji nie otrzymamy wcześniej, niż w dniu premiery Note’a kolejnej generacji, tak jak to było w przypadku GSIV. Nie wiadomo też, kiedy takie wydarzenie będzie miało miejsce, choć można zakładać, że najbardziej prawdopodobnym terminem są berlińskie targi IFA, które rozpoczną się we wrześniu. Do tego czasu najlepiej uzbroić się w cierpliwość i może nie oczekiwać zbyt wiele…?
