Obróbka fotografii przestała być w dzisiejszych czasach „wiedzą tajemną” dostępną tylko dla wybranych – popularność aparatów cyfrowych (również tych wbudowanych w telefony komórkowe) powoduje, iż niemal każdy może zostać fotografem-amatorem. Jako, że zdjęcia rzadko kiedy są idealne coraz większa popularnością cieszą się rozmaite programy do obróbki graficznej.
Zazwyczaj pierwszym z nich, na jaki natknie się fotoamator będzie kilkanaście filtrów fabrycznie zainstalowanych w praktycznie każdej cyfrówce. W tym przypadku da się również rozjaśnić oraz przyciemnić fotografię. Osobną kwestią są tzw. „ramki”, które również napotkasz w swoim aparacie – zazwyczaj są one dość infantylne i ograniczają się do obwódek z motywem kwiatowym bądź ciągu serc.
Kolejnym krokiem jest zapoznanie się z prostym programem graficznym, jaki możesz często ściągnąć ze strony internetowej producenta Twojego sprzętu, bądź jest on dołączony do niego w formie płyty CD bądź DVD. W tym przypadku opcje są dużo bardziej rozbudowane, a poza tym uzyskujesz możliwość obejrzenia efektów swojej pracy na dużym monitorze a nie kilkucalowym, maleńkim, wyświetlaczu aparatu. Ma to niebagatelne znaczenie, ponieważ obraz ten będzie zazwyczaj wiernym odwzorowaniem tego, co zobaczysz po wydruku fotografii.
Często jest jednak tak, iż programy dołączone do aparatu przez producenta nie mogą być nawet nazwane produktami półprofesjonalnymi i oferują bardzo ograniczone pole manewru. Co zrobić, gdy chcesz dokonać dużo głębszej ingerencji w plik graficzny, który niedługo później stanie się materialną fotografią? Odpowiedź jest bardzo prosta – sięgnij po program Photoshop ze stajni Adobe. Wbrew pozorom można w nim uzyskać bardzo ciekawe efekty bez konieczności odbywania wielomiesięcznych kursów. Poniżej przedstawię Ci kilka prostych opcji w nim dostępnych, dzięki, którym zmienisz nie do poznania efekty swojego bezkrwawego, fotograficznego, polowania.
Pierwszy z nich, pędzel, korygujący za pomocą pobrania próbki z warstwy aktywnej, którą następnie nałożymy na miejsce, jakie chcemy poddać retuszowi. Bardziej obrazowo pisząc – chcąc usunąć pieprzyk z policzka w jego miejsce wstawiasz: „wyciętą” wcześniej „czystą” skórę. Atrybuty pędzla takie jak twardość czy rozmiar można oczywiście ustawić dowolnie do Twoich potrzeb.
Kolejne z narzędzi, stempel, działa bardzo podobnie jednak w tym przypadku nakładane są całe warstwy, a więc retuszujący działa niejako w roli wizażystki nakładającej na twarz danej osoby puder. Za najbardziej pomocne funkcje uważam tzw. „przeplot” oraz „krycie”
Łatka może z kolei przybrać dowolny, potrzebny nam w danej chwili kształt, który jest zaznaczony przez użytkownika. Kolejnym krokiem jest przemieszczenie jej na miejsce, które posłuży do retuszu – w trakcie ruchu łatka zmienia się, dostosowując do podłoża.
Nieocenione będzie również tzw. „korygowanie czerwonych oczu”, czyli redukcja efektu odbicia światła błyskowego w oku w momencie, gdy lampa błyskowa znajduje się blisko osi obiektywu – narzędzi to łatwo odnajdziemy w pasku narzędzi.
Bez względu na to jednak, jaki program do obróbki zdjęć wybierzesz będzie on bez wątpienia świetnym polem do eksperymentów oraz nauki, a także podpowie Ci, jakie błędy popełniasz podczas robienia zdjęć.