Rate this post

Jednym z najczęściej popełnianych – przede wszystkim przez Klientów zlecających tworzenie strony www – błędów, a jednocześnie jednym z najbardziej lekceważonych, jest niedostosowanie treści do odbiorcy docelowego. Prostym przykładem może być witryna firmy sprzedającej odbiorcom indywidualnym materiały budowlane. Zupełnie normalną praktyką jest umieszczanie przy tego rodzaju towarach informacji o spełnianych przez nie normach, czy parametrach technicznych. To oczywiście bardzo dobra zasada, ale też wymaga uzupełnienia. Warto – obok tajemniczych skrótów i numerków – umieścić ujęte prostym językiem opisy i wyjaśnienia poszczególnych danych. Inny przykład to witryna agencji reklamowej. Wiele z firm tej branży chcąc być postrzegane jako profesjonalne – operuje specjalistycznymi pojęciami. Tymczasem, czy tak trudno jest zamiast “outdoor” napisać na przykład “billboardy”, albo “tablice reklamowe”? Albo czy “account” nie może być po prostu “reprezentantem firmy”? Klientem agencji reklamowej może być tak samo duża firma, w której pracownicy działu marketingu mają reklamowy slang w małym palcu, jak i właściciel osiedlowego sklepiku, który chce po prostu wydrukować ulotki, albo wywiesić plakat reklamowy na tablicy w okolicy pobliskiego hipermarketu. Podstawową zasadą zatem, powinno być takie formułowanie treści zawartej na stronie www, aby była: czytelna, na temat i przede wszystkim – pisana prostym i zrozumiałym dla każdego językiem. Powinniśmy unikać wszelkiego rodzaju branżowej nowomowy, ale i bardzo wyspecjalizowanych określeń. Warto pamiętać, że internet jest siecią tak rozległą, że niezależnie od określonej grupy docelowej – na naszą stronę będą trafiać bardzo różne osoby, o różnym wykształceniu, wiedzy, czy też poruszające się w bardzo różnych branżach. A to, że pozornie nie do nich jest skierowana nasza witryna, nie oznacza, że kiedyś nie staną się naszymi wiernymi Klientami, Czytelnikami, czy po prostu – przyjaciółmi…