Rate this post

Kiedyś mawiało się, że Polska jest najlepsza w sprowadzaniu samochodów z Niemiec, skokach narciarskich i programowaniu komputerowym. Na przestrzeni lat z pewnością dwa ostatnie aspekty utrzymują stale, wysoki poziom, zaś nasze rodzime produkcje z zakresu gier wideo kojarzą się z najwyższą jakością. Oto 5 najlepszych polskich gier.
Poza rankingiem znalazły się takie produkcje jak niesamowicie grywalny Painkiller, działo Polaków ze studia People Can Fly, znana poza granicami naszego państwa strategia czasu rzeczywistego Earth 2140, a także Lords of Fallen (jednego z głównych twórców Wiedźmina), oraz Enemy Front i Anomaly. Niesklasyfikowany został także kultowy Teenagent, którego lepiej znają fani starszej daty. Nie doświadczymy też w tej liście nowej produkcji This War of Mine, bowiem.. jeszcze zbyt wcześniej rokować ostateczny sukces.

Pod żadnym pozorem nie jest to cios wymierzony w wyżej wymienione tytuły – fakt nie umieszczenia ich w zestawieniu uzmysławia tylko, jak mocna jest scena polskich programistów i możemy być z niej dumni. Oczywiście każdy ranking może wyglądać inaczej i gorąco zachęcam do komentowania.

Miejsce numer 5: Call of Juarez oraz Sniper Ghost Warrior

Dwie strzelanki, które zdobyły międzynarodową sławę. Techland ze swoim flagowym ,,dzieckiem” Call of Juarez wyprzedził inne potężne studio Red Dead Redemption i zabrał gracza na bezkres westernowych lokacji, rzucając bezceremonialnie w wir walki. Świetna fizyka i niebanalna fabuła przyniosła Call of Juarez należyty rozgłos.

Natomiast Sniper Ghost Warrior urzekł graczy swą innowacyjnością i świeżym powiewem powietrza wśród zastałych tytułów FPP. Ten nowy rodzaj rozrywki, któremu towarzyszył niezwykły klimat, pobudzany świetnym kill-camem. Był to typowy strzał w ,,dziesiątkę”.

Miejsce numer 4: Soldat

Wykreowana przez Michała Marcinkowskiego strzelanka 2D z pewnością bardzo miło kojarzy się wszystkim, którzy pierwszy raz zetknęli się z nią w momencie jej wydania, w 2002 roku. Niesłychana grywalność i prostota spowodowała, że fani wirtualnej rozrywki stracili przy niej wiele godzin swego cennego życia. Ale co najważniejsze, na pewno tego nie żałują!

Miejsce numer 3: Two Worlds

Two Worlds była pierwszą ojczystą grą, która posiadała tak rozbudowany świat dostępny dla użytkownika, dlatego nie bez kozery uważa się tą produkcję za jeden z głównych polskich towarów eksportowych za granicę. Krakowskie studio Reality Pump obiecuje dalsze kontynuacje (obecnie najświeższą częścią jest część 3, wydana w 2013 roku), by stanąć w szranki z tuzami w tym gatunku gier.

Miejsce numer 2: Dead Island/Dying Light

Zdecydowałem się rozdzielić oba tytuły, choć mają różnych producentów, ale ten sam trzon tworzący grę. Coś w stylu kazusu Championship i Football Managera. Świat zombie jest wałkowany zarówno przez twórców gier jak i przez Hollywood aż do ostatniej kropli krwi, wobec tego ciężko zrobić dzieło, które powali na kolana i nietylko nieumarłych. A jednak… Polakom się udało! Choć Dying Light jeszcze nie zobaczyło światła dziennego, za grywalny trailer należą im się gromkie brawa:

Miejsce numer 1: Wiedźmin

Niekwestionowany lider. Gra, o której mówił sam prezydent Stanów Zjednoczonych, a miliony graczy zacierają ręce i czekać będą do marca (oby), aż będą mogli zagrać w najnowszą, trzecią odsłonę przygód herosa stworzonego przez wielkiego pisarza Sapkowskiego. Cieszmy się, że CD Projekt Red nie popełniło błędu Ubisoftu i wstrzymało obiecaną na styczeń premierę, by dopracować jedną z najlepszych gier w historii.